Nemo ma nadopiekuńczego ojca, który na nic mu nie pozwala, a jednocześnie sam do najodważniejszych nie należy. Jednak kiedy ginie jedyne dziecko, nawet tak strachliwy błazenek jak Marlin aby je odnaleźć, jest w stanie zrobić wszystko, dosłownie wszystko włącznie z przepłynięciem całego oceanu.
Marta Bartnicka krytyk

Bierzcie dzieci (jakie dzieci? – nie wiem, jakieś!) i marsz do kin. „Gdzie jest Nemo” najłatwiej porównać z „Potworami i spółką”: dobry film dla dzieciaków, na którym dorośli też się nie znudzą. przeczytaj recenzję

Więcej informacji

Proszę czekać…